...

Zlot Subaru to kultowa impreza dla każdego fana i miłośnika marki Subaru. Czekamy na nią przez cały rok. Dlaczego? Bo to idealna okazja, aby spotkać się na torze z pozytywnie zakręconymi fanami Subaru, którzy całym sercem kochają te samochody, bo wierzą i wiedzą, że mają one prawdziwą duszę. 💙

Podczas Zlotu zawsze można doświadczyć niesamowitej atmosfery tworzonej zarówno przez stałych bywalców, jak i nowych członków tej wyjątkowej rodziny Subaru, która potrafi ze sobą nie tylko konkurować, ale przede wszystkim świetnie się bawić i wspierać w najtrudniejszych momentach. A taki miał miejsce w sobotę 29 lipca…Nic nie zapowiadało, że nad imprezą zawisną czarne chmury i że będziemy opuszczać ją w zgaszonych nastrojach. Tego dnia sprzyjała nam słoneczna pogoda, na Torze Kielce ze swoimi „Subarakami” pojawiło się ponad pięćdziesięciu uczestników. Podczas przejazdu zapoznawczego po nitce toru jechało w tym samym czasie kilkadziesiąt bulgoczących samochodów spod znaku Plejad. Od razu pojawił się na mojej twarzy uśmiech, a na rękach ciarki. Pomyślałem sobie: zapamiętaj ten moment, gdyż za kilkanaście lat będzie słyszalny jedynie cichy dźwięk elektryfikacji motoryzacji 😉 – mówi Irek Dancewicz.

Nadszedł czas na przejazdy treningowe, podczas których uczestnicy obrali różne taktyki. Jedni się nie zatrzymywali i pokonywali kolejny raz przygotowaną przez naszych instruktorów próbę sportową, inni kalkulowali liczbę przejazdów, aby w pełni być przygotowanym do pierwszych przejazdów z pomiarem czasu. Niektórzy zabrali ze sobą nawet kilka kompletów opon. Śmiałem się z nimi, że w Miedzianej Górze pogody nie sprawdza się w klasyczny sposób, unosząc głowę do góry, obserwując chmury, a wystarczy spojrzeć, czy w tych najmocniejszych samochodach są założone semislicki, a może opony z miękką mieszanką lub deszczówki i już sprawdzalność prognozy pogody wynosi blisko 100 % 😀 dodaje Irek. Unosił się nad nami duch wspaniałej zabawy i uczciwej, czystej rywalizacji w jeździe na czas. Zdecydowana większość uczestników podkreślała, że przyjechała tutaj dla wyjątkowej atmosfery, a nie dla wyniku. Jednak gdy kierowca stawał na linii startu, a maszyna odliczająca wystukiwała: 5, 4, 3, 2, 1… liczył się tylko ten moment: kierowca, samochód, tor. Od osób startujących w zawodach można było usłyszeć, że wszystko zostało perfekcyjnie przygotowane, dopięte na ostatni guzik, doskonałe w każdym calu. Takie komplementy motywują nas do tego, aby z każdym rokiem Zlot był jeszcze lepszy i ciekawszy. Do godziny 15:00 celebrowaliśmy każdą chwilę, ciesząc się swoją obecnością, przebiegiem eventu i pięknym letnim dniem. Tor tętnił życiem. Ryk Subaraków sprawiał, że krew szybciej krążyła w żyłach, mogliśmy podziwiać w akcji znakomitych kierowców w równie znakomitych samochodach.

Niestety 11. edycja Ogólnopolskiego Zlotu Właścicieli Samochodów Subaru miała wyjątkowy charakter i zapamiętamy ją jako najsmutniejszą odsłonę w ponad 20-letniej historii Szkoły Jazdy Subaru. W trakcie imprezy, po czwartym przejeździe pomiarowym, za metą stracił przytomność jeden z jej uczestników, nasz przyjaciel – Romek Urban, który mimo długiej akcji reanimacyjnej zmarł na torze. Romek był osobą znaną w świecie sportu samochodowego. Brał udział w licznych zawodach rozgrywanych na wielu obiektach w kraju, rozwijał swoją pasję i dzielił się nią z innymi. Wszyscy wspominamy jego poczucie humoru, życzliwość i skromność. Był człowiekiem niezwykle towarzyskim, otwartym na innych, zawsze można było na niego liczyć. W obliczu tego smutnego faktu zdecydowaliśmy przedwcześnie zakończyć XI Zlot Subaru. Nie wyłoniliśmy zwycięzców, nie wręczyliśmy nagród. Poruszeni tą tragiczną historią ruszyliśmy w kierunku swoich domów, mając w sercach postać naszego kolegi, z którym jeszcze dzień wcześniej śmialiśmy się na przedzlotowej kolacji…Cześć jego pamięci.

To był pierwszy Zlot, który obok wielkiej radości przyniósł nam jeszcze większy ból i smutek. Tak bywa w życiu; nie możemy przewidzieć tego, co się wydarzy, ale możemy sprawić, by każdy dzień przeżyć na maksa. Mamy nadzieję, że tak właśnie było w przypadku Romka, że tego dnia odszedł szczęśliwy i spełniony. Los chciał, by meta jego życia nastąpiła w miejscu, które lubił, podczas imprezy, na którą bardzo czekał. Dziękujemy wszystkim uczestnikom XI Zlotu Subaru. Do zobaczenia za rok!

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.