...

Wielkim sukcesem zakończył się udział SJS w 44 Rajdzie Krakowskim. Załoga instruktorów SJS – Kajetana Kajetanowicza i Macieja Wisławskiego – stanęła na drugim stopniu podium po przepięknej, pewnej jeździe na trudnych i piekielnie szybkich odcinkach wokół Suchej Beskidzkiej. Popularni „Kajto” i „Wiślak” startując Mitsubishi Lancerem gr. N ulegli jedynie aktualnemu Mistrzowi Polski Brayanowi Bouffier jadącemu Peugeotem 207 S2000.

Kajetan – odpowiadający w SJS za szkolenia sportowe – popisał się bardzo mądrą i pewną jazdą już pierwszego dnia rajdu. Jadąc spokojnie kontrolował wynik, a w miarę poznawania trasy z odcinka na odcinek przyspieszał, aby drugiego dnia zaatakować. Swój ogromny wkład w sukces całego zespołu miał również Maciej Wisławski. Jego ogromne doświadczenie okazało się być wręcz nieocenione na tak trudnych i szybkich OES’ach.

Obok wspomnianej załogi instruktorów SJS w rajdzie tym wystartował również drugi z naszych Patronów – Michał Bębenek. Jadąc Mitsubishi Lancerem zajął bardzo dobrą czwartą lokatę, zapowiadając walkę o najwyższe laury już na kolejnym rajdzie.

Serdecznie GRATULACJE!!!

KAJETAN KAJETANOWICZ: 

Cóż mogę powiedzieć, zajmując taką pozycję? Jestem szczęśliwy. Po prostu. Bo jak powiem, że rajd był trudny, to pewnie wywołam uśmiech na Waszych twarzach, bo każdy tak mówi. Ale ten rajd był naprawdę trudny… (śmiech) Samochód spisywał się rewelacyjnie, my daliśmy z siebie wszystko. Podczas całego rajdu panowała bardzo przyjemna atmosfera, na odcinkach stały tłumy kibiców, którym bardzo dziękuję za tak gorący doping. Pragnę także pogratulować zwycięstwa Bryanowi oraz podziękować Tomkowi Czopkowi – walka z nim była emocjonująca, a tym samym bardzo napędzająca.

W sposób zwykły dziękujemy niezwykle kibicom i naszym sponsorom: MapaMap, STP, Platinum, MAX Computers, BF Goodrich, Rallytechnology oraz SJS, bez których nasz start byłby niemożliwy.

MICHAŁ BĘBENEK:

Czwarte miejsce to z jednej strony bardzo dobry wynik, a z drugiej najgorszy dla sportowca. Na pewno pozostaje lekki niedosyt, bo do podium zabrakło niewiele ponad 8 sekund, jednak nie ma co narzekać. Jazda nowym dla nas samochodem, innym niż ten, którym jeździliśmy dotychczas, wymagała pewnego przyzwyczajenia, szczególnie, iż posiadał on kilka nowinek. Zupełnie inne zawieszenie, komputer czy stabilizatory to na tyle istotne rzeczy, iż poznanie ich charakterystyki i odpowiednich nastawów zajęło nam trochę czasu. A dodatkowo nie ułatwiały tego bardzo dziurawe i wybijające trasy. Jednak uważam, iż czwarte miejsce, jakie zajęliśmy w tym rajdzie, należy uznać za dobry wynik. Jednocześnie mogę zapewnić, że jeżeli wszystkie nasze sprawy budżetowe ułożą się po naszej myśli i wystartujemy tym samochodem w zbliżającym się Rajdzie Elmot, to od pierwszych kilometrów powinniśmy już ostro walczyć z czołówką N-ki, bo niestety walka z samochodami S2000, co potwierdził Rajd Krakowski, wydaje się być szalenie trudnym zadaniem.

Seraphinite AcceleratorBannerText_Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.